Konrad z Byczyny, O potomstwie i wychowaniu synów

„Co do wychowania dziewcząt, na trzy rzeczy należy zwrócić uwagę, w których powinny być wychowywane najskrupulatniej: Po pierwsze powinno się je powstrzymywać od zbytniego spacerowania i włóczenia się, żeby im to nie przeszło w nałóg; po drugie trzeba je powstrzymywać od gadatliwości, ażeby były małomówne, po trzecie zaś starać się, żeby nie były leniwe, lecz pracowite.

Aby nie ułatwiać im złego postępowania; z ciągłego bowiem włóczenia się wyrasta u nich nałóg złego prowadzenia się. A tem bardziej się to odnosi do kobiet niż do mężczyzn, ponieważ kobiety mniej mają rozumu, niż mężczyźni. Albowiem poznanie nasze rozpoczyna się od wrażeń zmysłowych; dlatego jak najenergiczniej należy unikać tych wrażeń zmysłowych i wzrokowych, które nas wabią do rozkoszy zmysłowych; tem więcej się to odnosi do kobiet i dziewcząt, im więcej są pozbawione rozumu. Powinno się je więc powstrzymywać od bezmyślnego włóczenia się, ażeby nie wzrosła w nich chęć złego prowadzenia się, bo możliwość kradzieży stwarza złodziei. (…) Kobiety nieprzywykłe pokazywać się oczom mężczyzn są skromne; te zaś które ustawicznie wśród męskiego towarzystwa przebywają, stają się bezwstydne. Wstyd zaś jest dla kobiet wielkim hamulcem, który jeśli raz stracą, zaczynają dokonywać wiele złych rzeczy.

(…) trzeba unikać nieostrożnej rozmowności, bo im kto jest głupszy, tem więcej powinien być ostrożny. Ponieważ ostrożny sposób mówienia jest zależny od bystrości umysłu, dlatego rozsądni mężczyźni mówią ostrożnie i rozumnie, ponieważ przewyższają kobiety rozumem; kobiety zaś pozbawione są rozumu, dlatego mówią mniej ostrożnie i łatwo wpadają w głupią gadaninę, chyba że dobrze rozważą przedtem, nim głos zabiorą. Dlatego też co do nich w większym stopniu trzeba się starać, aby mówiły mądrze i ostrożnie. A najlepiej osiągnąć to można, starając się, aby nic nie mówiły, zanim się dokładnie nie zastanowią. (…) żeby nie stały się kłótliwe i skłonne do sporów, ponieważ u nich, skoro tylko zaczną się kłócić, wzrasta chęć kłótni, bo nie umieją jej rozumem pohamować.

(…) czytanie, tkanie, przędzenie, szycie, robótki jedwabne, sporządzanie rzeczy płóciennych i wełnianych, obracanie wrzecionem” powstrzyma kobiety od lenistwa i tłumaczy: „Wśród takich bowiem zajęć zachowują kobiety poczucie wstydu”.


Źródło:

Konrad z Byczyny, O potomstwie i wychowaniu synów, [w]: S. Kot, Źródła do historji wychowania, Nakład Gebethnera i Wolfa, Kraków 1929 , s. 135-136.